Polska z najbardziej opresyjnym podejściem do opodatkowania kryptowalut na świecie? Niestety wszystko wskazuje, że tak… choć warto zachować spokój.
Opublikowany 4 kwietnia komunikat Ministerstwa Finansów (MF) rozpętał prawdziwą burzę w świecie zwolenników kryptowalut i po raz kolejny udowodnił, że władze tego kraju nie mają pojęcia o tym jakim instrumentem finansowym są tak naprawdę kryptowaluty.
W czym tkwi problem? Jak możemy przeczytać, w komunikacie MF, w przypadku sprzedaży oraz zamiany kryptowaluty, która stanowi prawo majątkowe, podlega ona opodatkowaniu podatkiem od czynności cywilnoprawnych.
Już na tym etapie widzimy, że MF traktuje kryptowaluty jako środek majątku a nie instrument finansowy. Co to oznacza w praktyce?
Oznacza to, że w przypadku zmiany, czy kupna kryptowaluty, za każdym razem należy wypełnić deklarację PCC i zapłacić podatek w wysokości 1% wartości rynkowej.
Brzmi niewinnie prawda, tylko 1%? Są jednak trzy poważne problemy z tym związane:
W praktyce oznacza to, że w niektórych przypadkach skala podatkowa przekroczy 100% i nie będzie miała górnego limitu. Ale to nie wszystko…
Jeśli przeczytamy komunikat Ministerstwa Finansów dokładnie, zrozumiemy, że ustawodawca twierdzi, iż należało w taki sposób odprowadzać podatki od transakcji kryptowalutowych od samego początku!
Zakładając więc, że ktoś zajmował się handlem kryptowalutami od 2016 roku i od tego momentu dokonał 200-300 transakcji … będzie musiał zapłacić np. 300x 1% podatku od kwoty samej transakcji niezależnie od tego czy przyniosła ona mu jakiekolwiek korzyści majątkowej.
Jeśli, ta decyzja okaże się ostateczną, będzie to niestety kolejny przykład na to, że w Polsce nie jest żadnym problemem ustalenie prawa które działa wstecz w sposób zdecydowanie krzywdzący dla jego obywateli.
Pomijając fakt, że samo działanie prawa wstecz jest absurdalne i powinno być konstytucyjnie zabronione. Logicznie bowiem, gdyby dana osoba wiedziała, że pewne postępowanie byłyby dla niej niekorzystne, najprawdopodniej zaniechała by go.
Komunikat Ministerstwa Finansów pokazuje jasno, że ustawodawca albo nie włożył wystarczającej staranności w konstrukcję przepisów albo celowo działa na niekorzyść swoich obywateli chcąc im (w praktyce) zablokować możliwość dochodowego inwestowania w ten jakże młody i dynamiczny instrument finansowy.
Osobiście wątpię jednak by tak rażąco krzywdzące przepisy były podtrzymane. Na pewno, w obecnej chwili nie warto jest aktywnie handlować kryptowalutami. Jedyna rozsądna decyzja po 4.04 to trzymać zgromadzone środki we własnym portfelu albo sprzedać je i poczekać z kolejnymi zakupami do momentu wyjaśnienia sytuacji.
Myślę i szczerze życzę wszystkim osobą mieszkającym w Polsce, że MF pójdzie jednak po rozum do głowy i zdecyduje, iż przyjęty sposób naliczania podatku obowiązywać będzie dopiero od momentu ogłoszenia komunikatu.
Jak pisze money.pl “Skarbówka zostanie zalana setkami tysięcy deklaracji, a wszyscy przedsiębiorcy i osoby fizyczne zajmujące się kryptowalutami i technologią blockchain na stałe opuszczą Polskę. Taki, zdaniem traderów, będzie skutek restrykcyjnej interpretacji prawa podatkowego Ministerstwa Finansów.”
Nic więc dziwnego, że piszą oni już petycję do premiera o pomoc w uzyskaniu korzystniejszego dla branży stanowiska w sprawie podatku od czynności cywilnoprawnych. Osobiście sądzę, że mają dużą szansę taką pomoc uzyskać. Przepisy w obecnej formie są bezsensowne, będą prowadzić do ukrywania się przed płaceniem podatków i migrację ludzi za granicę a to spowoduje, że Państwo straci sporą część wpływów do budżetu z tego typu działaności, zabije to również jakikolwiek rozwój technologii blockchain w Polsce.
Czas pokaże, co przyniesie przyszłość. O dalszym rozwoju sprawy będziecie mogli czytać na bierząco w newsletterze. Dlatego jak zawsze serdecznie zapraszam do zapisu oraz do komentowania.
Aktualizacja z dnia 10/04/2018 :
Po ostrym proteście polskich inwestorów, MF podało oficjalnie, że pracuje nad “zaproponowaniem innej bardziej dogodnej formy opodatkowania kryptowalut”.
Jak możemy przeczytać na oficjalnym koncie MF na Twitterze, obecna interpretacja przepisów (czytaj ostatni komunikat MF) nie jest docelowym sposobem opodatkowania tej sfery.
Opublikowany 4 kwietnia komunikat Ministerstwa Finansów (MF) rozpętał prawdziwą burzę w świecie zwolenników kryptowalut. Na szczęście jednak Ministerstwo szybko zorientowało się w swoim błedzie i zareagowało w celu “uspokojenia inwestorów”.
Tak jak pisałem ostatnio, osobiście wątpię by tak rażąco krzywdzące dla inwestorów przepisy były podtrzymane. Zmiany są nieuniknione, najlepszą taktyką na teraz wydaje się być zachowanie spokoju i obserwowanie komunikatów MF.
Nasza strona korzysta z plików cookie w celu poprawy jakości obsługi klienta oraz korzystania z tej witryny. Kontynuując przeglądanie tej strony, zgadzasz się na to i akceptujesz naszą politykę prywatności. Dowiedz się więcej.
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.